2015/08/21

going back to…

 Już w domu. Po ponad 12h spędzonych w samolocie, z opuchniętymi kostkami i bólem karku jestem w Polsce. Moje ostatnie dni w Tokio były bardzo pracowite. Jednodniowy wypad do Seoul’u, po dwie prace dziennie, pick up’y o 4am (raz nawet o 1) i świadomość, że to już koniec. Czas znów wrócić do rzeczywistości, bo w Japonii pomimo nawału pracy, castingów, człowiek czuje się zupełnie inaczej. To taki mój drugi dom. 
Ostatni dzień - dwie prace od 4 do 22 łącznie. Jedna do Figaro Magazine. Wspaniały team, idealny na zwieńczenie pobytu w Tokio. Stąd też outfit - total denim look z mnóstwem biżuterii. Niczym z lat 90-tych. 

 At home. After over 12 hours in the air, with swollen ankle and pain in my neck - finally in Poland. My last days in Tokyo were really busy. One day I worked in Seoul, then two jobs per day and pick ups at 4am (once at 1am)... and then I realized my contract came to an end.
It is the time to go back to reality because in Japan you feel totally different. I can say it’s my second home.
On my last day I had two jobs - in total from 4am till 9pm. One was for Figaro Magazine. Perfect team for final day in Tokyo. Here I had an outfit - denim Levi's look like from 90s with lots of jewelry.

(wearing: Levi's)

+LOOKBOOK

so true...

Follow on Bloglovin
Instagram

2 comments:

  1. Jestem pod wrazeniem jak pieknie wygladasz ! sledzilam Cie jakis czas temu, mialam przerwe, a teraz NA SZCZESCIE znow do ciebie zagladnelam, jestes moja inspiracja ! :*

    ReplyDelete